Ko?ci?ski K. WILK SAMOJEDEN

Mariusz Wilk niepowtarzalnym g?osem opowiada o Rosji, jak? niewielu dane by?o zobaczy?. Kilkana?cie lat temu zamieszka? na Wyspach So?owieckich w cieniu s?ynnego klasztoru, podr??owa? po Karelii, p?ywa? po Morzu Bia?ym i Kanale Bia?omorskim. Czas sp?dzony na rosyjskiej p??nocy zainspirowa? go do stworzenia wielog?osu tekst?w zaskakuj?cych, wielokszta?tnych, w?r?d kt?rych reporta?u nie spos?b oddzieli? od eseju, osobistego dziennika od opowiadania, anegdoty od historii. Autor pomie?ci? swoj? proz? w dw?ch zbiorach: "Wilczym notesie" (1998) i wydanej jesieni? ubieg?ego roku "Wo?oce"

"?ycie cz?owieka - wed?ug Nabokowa - przypomina tka?, w kt?rej nici w?tku przeplataj? si? z ni?mi osnowy we wz?r. [...] Wystarczy si? wpatrze? nieco uwa?niej, by dojrze? osobliwy dese?: kapry?n? lini? powt?rze?, tajemniczy temat w jawnej fabule, zygzaki odbi? i ech". Jakie nitki mo?e sple?? ze sob? kto?, dla kogo "tekst jest bardziej realny ni? ?wiat kt?ry jest dla tekstu tylko pre-tekstem".Jakim ?ciegiem wreszcie szyje krawiec z So?owek ?

Nitka najgrubsza rosyjska

Wilk nie zaprowadzi was do moskiewskiej restauracji dla rosyjskiej klasy ?redniej i nie powie wam, ?e jej powstanie to dow?d na powoln? przemian? Rosji w zachodni? demokracj?. Nie zobaczycie krwi, kt?ra p?ynie na Kaukazie, a aktorzy wielkiej polityki pojawi? si? co najwy?ej jako bohaterowie plotki albo adresaci przekle?stw. Tylko tyle miejsca zajmuj? oni w ?yciu przeci?tnego mieszka?ca prowincji, a w?a?nie z nim Wilk ?owi ryby, pije szy?o i chodzi wyparzy? si? do bani.

Dlatego prze?yjecie wybory do lokalnego samorz?du i wizyt? wicegubernatora z Archangielska, kt?ry zabrudzi? sobie buty mazutem podczas przechadzki w so?owieckiej elektrowni. Poznacie Brata, kt?ry projektowa? Dom Sowiet?w w Kiszyniowie, a teraz rze?bi krzy?e, z ?on? ?yje jak z siostr? i chce samemu pisa? r?cznie ksi??ki jak dawni mnisi. Zamarudzicie mi?dzy kamiennymi labiryntami Samojed?w i w tajdze w spokojn? bia?? noc. A je?li nie staje wam wyobra?ni przynajmniej przeczytacie wyborny, bo nie dla turysty stworzony, bedeker po rosyjskiej p??nocy. Ale to tylko wierzcho?ek g?ry par excellance lodowej.

U Wilka Rosjanie sami spr?buj? opowiedzie? w?asn? histori?. G?osem staruszka, dla kt?rego powstanie w?gierskie z 1956 roku b?dzie buntem w Budapeszcie, dzi?ki kt?remu jest teraz wojennym weteranem i ma emerytur?. Fragmentami dzie? rosyjskich historyk?w ??czonych z r??nymi tradycjami: piewcy samodzier?awia Karamzina, libera?a Kluczewskiego, euroazjaty Wernadskiego. Wreszcie bogatym wyborem urywk?w ruskich kronik, ?ywot?w ?wi?tych, relacji z podr??y po p??nocnych guberniach, opowiada? pisarzy maj?cych za sob? r??ne do?wiadczenia rosyjskiej prowincji. To ukryta w tek?cie szansa, by przeczyta? rosyjsk? przesz?o?? pisan? bukwami, a nie ?aci?skim alfabetem. Wilk ?wiadomie nie chce zosta? kolejnym znawc? Rosji, kt?ry "ogl?da j? od zewn?trz - z punktu widzenia Europy - przykrawa to, co obejrza? na sw?j ?ad" zmuszony do pisania na wyczucie, wedle pog?osek i powielanych schemat?w. A Rosja Wilka to przecie? odr?bny ?wiat, dla kt?rego kr?g europejski jest jedynie s?siadem, w kt?rego oczach mo?na si? przejrze?, ale niekoniecznie trzeba go niewolniczo na?ladowa?.

Autor rezygnuje z szerokiej panoramy "Imperium" Ryszarda Kapu?ci?skiego, bo "nie chce pisa? ksi??ki, rzucaj?c ko?ci, gdzie tematy podsuwa los i wola urz?dnik?w". Szklank?, kt?r? ma zmierzy? ocean jest rosyjska p??noc, bo w?a?nie tutaj zachowa?a si? "esencja rusko?ci". Zmienia si? kostium czy skala zjawisk, ale "formy ruskiego bycia": struktury organizacji spo?ecznej, relacja mi?dzy w?adz? a jednostk?, nawet archetypy zachowa? i postaci pozostaj? niezmienne. Burzliwe zebrania zm?czonych bied? i ba?aganem so?owczan niewiele czasem dzieli od pozbawionych celu wybuch?w w?ciek?o?ci pokornych zazwyczaj carskich mu?yk?w, a i w?adza radzi sobie z nimi podobnie. ?ywe jeszcze zosta?y na p??nocy ?lady rab?w z ?agr?w, bardziej zatar?y si? pami?tki po rabach z carskich tiurm, a tych z podbitych plemion samojedzkich nikt ju? nie pami?ta. Wilk traktuje histori? czy szerzej kultur? jak drzewo, lubi robi? przekroje i w ka?dym s?oju znajdowa? podobny rysunek.

Kultura nie spos?b oddzieli? od gry z kultur? w znaki i znaczenia. Cz?owiek dzi?ki nim tworzy w?asn? interpretacj? tera?niejszo?ci, ale tak?e wpisuje si? w zastany kod, odtwarza archetyp. ?wi?tego Filipa So?owieckiego zam?czonego przez Iwana Gro?nego zast?pi? patriarcha Tichon, zamordowany przez Stalina, dla kt?rego Iwan by? wzorem rosyjskiego w?adcy. Ca?a nasza przysz?o?? ju? si? kiedy? zdarzy?a - tak brzmi Wilcza sugestia.

Nitka literacka

Autor ?wiadomie prowadzi gr? z literatur?, kiedy powtarza r??ne do?wiadczenia pisarskie. W s?siaduj?cych ze sob? fragmentach potrafi opisa? spos?b, w jaki tworzono ?ywoty ?wi?tych i tu? obok zbudowa? taki ?ywot z los?w Siemiona Pietrowicza, kt?ry prze?y? ca?y rosyjski XX wiek. Wilk korzysta tak?e z metody wyplatania s??w stworzonej przez mnicha Jepifanija Przem?drego, kiedy z fragmentami przekrojowej historii rosyjskiej p??nocy s?siaduj? impresje jak frazy wierszy. Tekst ma nie tylko przenosi? znaczenia, ale tak?e oddzia?ywa? na czytelnika "tajemniczym, niedo?wietlonym obrazem" Wszystko to, by czytelnik m?g? odby? podr?? tym razem w literack? przesz?o?? Rosji.

Wilk przyjmuje w ten spos?b pa?eczk? od pisarza, kt?ry go fascynuje - War?ama Sza?amowa, kt?rego ostatnie opowiadanie - autobiografia nawet swoim tytu?em nawi?zywa?a go najbardziej znanej autobiografii staroruskiej - "?ywota" mnicha Awwakuma. W?a?nie analiza pisarskiej postawy Sza?amowa, przecie? klasyka literatury ?agrowej, sk?ania Wilka do stwierdzenia, ?e po zapisaniu skrajnych ludzkich do?wiadcze?, mo?liwy jest ju? tylko postmodernizm - literatura jako zabawa, traktowana z przymru?eniem oka, ?wiadoma swej umowno?ci. Pisarze osi?gn?li nieprzekraczaln? granic?, bo kres osi?gn??o te? ludzkie do?wiadczenie.

Nitka niewidzialna

P??noc Rosji by?a dla sekciarzy miejscem ucieczki przed w?adz?. Sam jej krajobraz ograniczony tylko do kilku niezb?dnych kresek, w kt?rym cz?owiek wcale nie jest konieczno?ci?, ale raczej przypadkiem, sprzyja wyobcowaniu. Jak echo z innego ?wiata wy?aniaj? si? na kartkach prozy Wilka prawos?awni isicha?ci, kt?rzy przez milczenie i ascez? chcieli dost?pi? o?wiecenia czy skopcy kastruj?cy si?, by stworzy? mistyczny komunizm, w kt?rym zanegowana jest nawet biologiczna natura jednostki. Wilk zdaje si? sugerowa?, ?e w?a?nie w formach ?ycia duchowego i jego temperaturze ka?da kultura najmocniej odciska swoj? oryginalno??. Rosyjska duchowo?? oparta jest na zbiorowym grzechu, a nie indywidualnej winie. S?u?y?a cz?sto w?adzy, ale i od niej ucieka?a. Chcia?a st?amsi? to, co jednostkowe, ale stworzy?a te? wielu mistyk?w, wadz?cych si? z Bogiem w pojedynk? w swoich pustelniach. Zawsze jednak mia?a wysok? temperatur?.

Wilka fascynuje ten rosyjski g??d rzeczywisto?ci pozarozumowej. Po upadku komunizmu metafizyczne potrzeby Rosjan nie znajduj? zaspokojenia, st?d chaosowi w ?wiecie materii towarzyszy ba?agan w duszach. By nad nim zapanowa?, instynktownie powracaj? do form tylko na chwil? usuni?tych na boczny tor przez ideologi?, kt?ra w rosyjskich warunkach sta?a si? ?wieck? religi?. Z okien domu, z kt?rego wida? so?owiecki klasztor, odradzanie si? prawos?awia mo?na dostrzec wychodz?c do ogrodu po warzywa.

Wilk r?wnie? oddycha powietrzem rosyjskiej p??nocy. Drzemie w nim mistyk, ale g?o?ny jest pisarz. Dlatego na nurtuj?ce go pytanie, czy pos?ugiwanie si? j?zykiem nie oddziela cz?owieka od istoty zjawisk, zast?puj?c prze?ycie s?own? wat?, musi odpowiedzie? s?owami Wittgensteina, dla kt?rego "tylko ta wypowied? zuba?a byt, kt?ra wypowiada go do ko?ca"

Trzy Wilcze nitki to ucieczka od tego, co wsp??czesne i tymczasowe w pr?b? opisu wyj?tkowo?ci rosyjskiej do?wiadczenia historycznego, literackiego i religijnego jako takiego, a tak?e pogo? za tym, by do?wiadczone i prze?yte zast?pi?o abstrakcyjne i papierowe. Tym ciekawsza, ?e podejmuje j? cz?owiek, kt?ry bez mro?nego powietrza znad Morza Bia?ego pewnie by si? udusi?, a do tego pisze j?zykiem, kt?ry zapada w pami?? na d?ugo.

Bo ca?? Wilcz? tkanin? ??czy w?a?nie j?zyk - splot s??w wsp??czesnych, staropolskich, regionalizm?w, rusycyzm?w, rosyjskiego mata i polskiej grypsery, wra?liwy na odcienie i akcenty. Autor odwraca na sw?j u?ytek bieg historii, przecie? "j?zyk jest ca?o?ci?, w kt?rej czas jest tylko s?owem." Wilk naje?y? si? te? na nowoczesno??, bli?sze mu s? ?wiaty opuszczone i przesz?e, raczej samotno?? ni? dreptanie w t?umie turyst?w i fan?w. "Miejscem pisarza jest Pustelnia - nie Rynek" a Wilk po prostu "?az?guje donik?d. Nie?piesznie, bez celu, bardziej kontempluje, ni?li pisze swoj? trop?".

Oba tomy r??ni natomiast szeroko?? i g??boko?? perspektywy, konstrukcja, rytm prozy. "Wilczy notes" to raczej opis zamkni?tego ?wiata Wysp. Misterny porz?dek, kt?ry buduj? ?wiadomie zestawione obrazy i cytaty, zapisany zdaniami o d?u?szym oddechu, gdzie s?owa niepolskie tkwi? jeszcze jak cia?a obce. "Wo?oka" otwiera si? na ca?? rosyjsk? p??noc. Jest ba?aganiarska mozaik? sk?adaj?c? si? z mniejszych kamyk?w, opowiedzian? osobnym j?zyk, kt?ry przylepi? si? do ?wiata. Wi?cej tu osobistych wycieczek, wspomnie?, wra?e? ze spotka?, wi?cej ?lad?w Wilczych ?ap.

Wilk ca?y czas ?yje w kr?gu tych samych temat?w, dlatego jedyna droga, by nie sta? si? monotonnym, mo?e prowadzi? w?a?nie ku zapisowi osobistego do?wiadczenia. Kto wie, mo?e na jej ko?cu stoi "Dziennik pisany noc? polarn?"

Bibliografia:

1. Mariusz Wilk "Wilczy notes" Wydawnictwo s?owo/obraz terytoria Gda?sk 1998

2. Mariusz Wilk "Wo?oka" Wydawnictwo Literackie Krak?w 2005

(Niedziela 26 Luty 2006)

категории: [ ]