Pierwszy utw?r dramatyczny Tadeusza R??ewicza, KARTOTEKA, zosta? wydrukowany w 1960 roku. R??ewicz by? ju? wtedy ukszta?towanym poet?, kt?ry zacz?? tym razem w kolejnych dramatach mierzy? si? i wchodzi? w ostry sp?r zar?wno ze wsp??czesn? cywilizacj? i kultur?, jak i form? dramatyczn?, prowadz?c sw?j dramat ku granicom gatunku.
"Co mnie wi??e z teatrem? - pyta R??ewicz i odpowiada ironicznie - "Z teatrem wi??e mnie ch?? napisania sztuki prawdziwie realistycznej i r?wnocze?nie poetyckiej. Nie jest to sprawa prosta, poniewa? nie wiem, czym si? r??ni teatr poetycki od realistycznego. Czy sztuka poetycka ma by? poprzerastana ?y?ami realistycznymi, czy te? realne mi?so dramatyczne winno by? przero?ni?te ?y?ami 'poezji'." (Tadeusz R??ewicz, "Teatr niekonsekwencji", Warszawa 1970)
Dramaturgia R??ewicza wyros?a z jego poezji, w kt?rej konkret nabiera cech metaforycznych. Autor, ?ywo zainteresowany najnowsz? dramaturgi?, powo?uj?cy si? na tw?rczo?? Antoniego Czechowa i Samuela Becketta, a tak?e koncepcje Leona Chwistka i Witkacego, stworzy? model dramaturgii, jak to okre?la?, "otwartej", bez pocz?tku i bez ko?ca oraz radykaln? koncepcj? "teatru wewn?trznego". Dramaturgii, w kt?rej rozk?adowi ulega tradycyjna akcja na rzecz struktury sk?adaj?cej si? z dzia?a? przypadkowych, improwizacyjnych, elementarnych, w kt?r? to struktur? czytelnik albo widz mo?e bez problemu si? zaanga?owa?, aby, jak m?wi? R??ewicz
"(...) ka?dy m?g? niejako wej?? w ?rodek ze swoimi sprawami. Co? podobnego by?o tak?e w 'KARTOTECE'. Tam te? ka?dy m?g? wej?? w ?rodek, dopisa? jaki? fragment czy koniec, rozszerzy? czy uzupe?ni? jak?? scen?." (za: Marta Fik, "Teatr Tadeusza R??ewicza", "Pami?tnik Teatralny" 1974, nr 1)
Zreszt? sugestie te nie dotycz? jedynie odbiorcy, czytelnika, widza czy re?ysera, tak?e sam autor wielokrotnie powraca? do tych samych w?tk?w, rozwija? je, "przepisywa?" na nowo, reinterpretowa?. I tak na przyk?ad zmodyfikowana wersja starego tekstu, KARTOTEKA ROZRZUCONA, powsta?a w 1992 roku, w wiele lat po napisaniu debiutanckiego dramatu. Natomiast postulowany przez poet? "teatr wewn?trzny" z jednej strony uzupe?nia? koncepcj? "otwarto?ci", bo pr?bowa? usun?? z dramatu tradycyjne "dzianie si?", z drugiej za? stawia? na eksponowanie akt?w wewn?trznych bohater?w. Poza wszystkim by? r?wnie? wyrazem ostrej polemiki, zaciek?ej walki z dotychczasowym, zar?wno klasycznym jak i awangardowym, teatrem, jego konwencjami i przyzwyczajeniami. R??ewicz, staraj?c si? wyrugowa? z dramatu zewn?trzne dzia?anie, stawia? tym samym teatr "pod murem", jego koncepcja kierowa?a si? wi?c w stron?, jak sam to okre?la?, "teatru niemo?liwego". Sp?r z teatrem objawia? si? zar?wno w kompozycji dramat?w, z kt?rych wiele ma charakter scenariuszy, jak i w licznych autorskich komentarzach, didaskaliach, "wyznaniach" autora, tak jak na przyk?ad w AKCIE PRZERYWANYM - dramacie rozpadaj?cym si? na szereg pojedynczych scen, w kt?rym komentarz jest tak samo wa?ny jak zapis poszczeg?lnych scen czy PRZYRO?CIE NATURALNYM nosz?cym podtytu? BIOGRAFIA SZTUKI TEATRALNEJ - jednej z najwa?niejszych wypowiedzi autora dotycz?cych dramatu i teatru. R??ewicz powoli i konsekwentnie budowa? w?asn? wizj? teatru. Cz?sto irytowa? zreszt? krytyk?w i re?yser?w niekonsekwencj?, brakiem sp?jnego, gotowego programu teatralnego.
"Opanowywanie teatru, wypr?bowywanie arsena?u ?rodk?w, zdobywanie wiedzy scenicznej, czyli ca?a robota wst?pna, eksperymentatorska odbywa?a si? w dalszych, kolejnych publikacjach i kolejnych premierach, na oczach wszystkich". - pisa? Tadeusz Drewnowski. ("Dialog" 1988, nr 7)
R??ewicz, zaanga?owany burzyciel zastanych form, uznawany za wielkiego moralist?, ale i atakowany za nihilizm, z pewno?ci? jest tw?rc? obdarzonym wyj?tkowo przenikliwym spojrzeniem na wsp??czesno??, ?ywo i z rozgor?czkowaniem na t? wsp??czesno?? reaguj?cym. Debiut dramatopisarski trzydziestodziewi?cioletniego poety - KARTOTEKA - wyrasta? z osobistych i pokoleniowych do?wiadcze? autora i wkr?tce uznany zosta? za generacyjn? summ? oraz tekst, w istocie, klasyczny. R??ewicz, urodzony przed wojn?, kt?rego m?odo?? przypad?a na czasy hitlerowskiej i sowieckiej okupacji, a lata dojrza?e na okres stalinizmu, sumowa? tutaj swoje do?wiadczenia. Dramat, w kt?rym g??wn? postaci? jest nie dzia?aj?cy lecz le??cy w ???ku Bohater utrzymany jest w poetyce, mo?na powiedzie?, umownego czy teatralnego snu. Technik?, jak? pos?u?y? si? tutaj R??ewicz cz?sto nazywano r?wnie? technik? collage'u. Pokawa?kowana struktura dramatu jest zapisem pami?ci i odbiciem duchowego wn?trza Bohatera.
"Rzetelna pr?ba sca?kowania ludzkiego ?wiata - i jakiej? biografii, i losu pokolenia do?wiadczonego najtragiczniej - mo?e by? dzisiaj tylko zbiorem: zbiorem czego? , co jawi si? nam w rozsypce, w pomieszaniu materii i hierarchii wa?no?ci i warto?ci, i w postaci homogenicznej papki." - pisa? J?zef Kelera. - "I to jest sfera wsp??czesnego dramatu." (w: Tadeusz R??ewicz, "Teatr", t.I, Krak?w 1988)
W kolejnej sztuce, jednej z najbardziej tradycyjnych w dorobku autora - GRUPIE LAOKOONA, R??ewicz zajmuje si? dzisiejsz? kondycj? sztuki, a ?ci?lej, jej ja?owo?ci? i oderwaniem od ?ycia. Uderza w pust? estetyk?. W tej rodzinnej komedii w parodystyczny spos?b wy?awia frazesy i snobizmy zwi?zane ze sztuk? i jej odbiorem i konfrontuje je z rzeczywisto?ci?.
R??ewicz wnikliwie i w analityczny spos?b rejestruje najwi?ksze zagro?enia w przemianach spo?ecznych i kulturowych drugiej po?owy XX wieku. Obraz niemo?no?ci mi?dzyludzkiego porozumienia, zniszczenia cywilizacyjnego i pustki otaczaj?cej cz?owieka, tym bardziej wstrz?saj?cy bo ju? spowszednia?y przedstawia w poetyckim moralitecie - ?WIADKACH ALBO NASZEJ MA?EJ STABILIZACJI. W PRZYRO?CIE NATURALNYM, w?a?ciwie eseju o niemo?no?ci napisania dramatu, autor, jak deklaruje, chcia? zaj?? si? globalnym problemem demograficznym. Prezentacja cywilizacji jako monstrualnego ?mietniska pojawia si? w STAREJ KOBIECIE WYSIADUJE. Jednak w centrum zainteresowania poety pozostaje zawsze cz?owiek, jego postawy spo?eczne i etyczne czy filozoficzne, obna?ane i cz?sto kompromitowane.
"Bo ukazuj?c sprzeczno?ci dwudziestowiecznej cywilizacji, w gruncie rzeczy nie cywilizacj? tym wszystkim obwinia?. - pisa? Tadeusz Drewnowski. - "To nie cywilizacja prze?ywa kryzys (technika rozwija si? znakomicie, jak nigdy), lecz wsp??czesny cz?owiek i wsp??czesna kultura." ("Dialog" 1988, nr 9)
R??ewicz dokonuje obrachunku ze zbiorow? ?wiadomo?ci? Polak?w. W dramacie SPAGHETTI I MIECZ uderza w skostnia?e stereotypy "kombatanckie". DO PIACHU... - drugi po KARTOTECE bardzo osobisty, autobiograficzny utw?r poety, w warstwie fabularnej odwo?uje si? do wojennych do?wiadcze? R??ewicza - ?o?nierza AK. Sztuka pisana przez 17 lat (1955-1972) zosta?a zatrzymana przez cenzur?, potem wystawi? j? w Teatrze na Woli Tadeusz ?omnicki. Przedstawienie zosta?o zdj?te. R??ewicza zacz?to mocno atakowa?, zarzuty pada?y z obu stron - w?adzy i opozycji, swoje oburzenie wyra?a?y ?rodowiska kombatanckie dostrzegaj?ce w dramacie przede wszystkim szarganie ?wi?to?ci, dezawuowanie narodowego mitu walki o niepodleg?o??. Ostatecznie DO PIACHU... doczeka?o si? druku dopiero w 1979 roku. Sztuka nadal budzi kontrowersje, ?rodowiska akowskie tak samo ostro zareagowa?y, kiedy telewizyjn? wersj? dramatu w 1990 roku pokaza? Kazimierz Kutz. Ten poetycko-naturalistyczny dramat opowiada histori? Walusia - prostaczka z le?nego oddzia?u, kt?ry z kolegami "poszed? na bandziork?", nie zd??y? uciec, jak sprytniejsi od niego kompani i zgodnie z nieub?agan? logik? wojny, bez mi?osierdzia, zosta? zaocznym wyrokiem skazany na ?mier?. A do piachu pos?ali go jego koledzy z oddzia?u. W?tek "akowski" przy?mi? wymow? tej sztuki, kt?r? R??ewicz podj?? walk? nie tylko w imi? demitologizacji historii. Poeta pr?bowa? uczyni? z Walusia bohatera tragicznego na miar? "zdech?ych", wynaturzonych czas?w, w jakich przysz?o bohaterowi ?y? i umiera?. We wstrz?saj?cy spos?b obrazowa? demoralizacj?, kt?ra w tym wypadku dokonywa?a si? w rzeczywisto?ci wojennej.
Wa?nym tematem w dramaturgicznej tw?rczo?ci poety s? r?wnie? zachowania psychosomatyczne. Jednak cia?o i biologia pojawiaj? si? tutaj zawsze w kontek?cie historycznych czy spo?ecznych uwarunkowa?. W dramacie STARA KOBIETA WYSIADUJE spot?gowana p?odno?? Starej Kobiety zderzona jest z po brzegi wype?niaj?cym scen? wysypiskiem po cywilizacyjnej katastrofie. Pejza? opisany zosta? w didaskaliach: "?mietnisko 'jak morze' , od brzegu do brzegu. (...) Mo?e pobojowisko. Olbrzymi ?mietnik. Poligon. Nekropol. Jednak pla?a. Pla?a nadmorska." ("Stara kobieta wysiaduje" w: Tadeusz R??ewicz, "Teatr", t. II, Krak?w 1988). W BIA?YM MA??E?STWIE, w parodystyczny, niemal farsowy spos?b, ukazana jest cielesno?? i uwik?anie w ni? g??wnej bohaterki - Bianki. Jednak operowanie cia?em staje si? tutaj wyrazem ingerencji i, wi?cej jeszcze, dominacji kultury z jej nakazami i zakazami, kultury, kt?ra "zagarnia" i kie?zna natur? poj?t? jako "instynkt ku ?yciu".
W dramatach R??ewicza silnie obecne s? w?tki autotematyczne, poeta pisze o sytuacji tw?rcy w drugiej po?owie XX wieku. Dobitnie o zamieraniu tw?rczo?ci i po?egnaniu, milkni?ciu poety wyra?a si? w dramacie NA CZWORAKACH, gdzie pisarz Laurenty sprowadzony zostaje do tytu?owej pozycji, bawi?c si? kolejk? elektryczn?... Temat ten powraca w ODEJ?CIU G?ODOMORA i PU?APCE - sztukach, kt?rych bezpo?redni? inspiracj? by?a biografia i tw?rczo?? Franza Kafki. Gorzko i okrutnie m?wi? one o arty?cie zniewolonym i wyobcowanym, cz?owieku, kt?ry znalaz? si? w sytuacji bez wyj?cia, w wewn?trznej pu?apce.
"Dwa ostatnie utwory - pisa? o tych dramatach J?zef Kelera - zmierzaj? ju? wyra?nie ku syntezie. Dramat biologii i historii, cia?a i kultury, artysty i sztuki - zbiegn? si? w jeden zintegrowany motyw, obraz, dramat uniwersalnej i globalnej pu?apki." (w: Tadeusz R??ewicz, "Teatr", t.I, Krak?w 1988)
Zobacz te? esej Paw?a Pokory Inscenizacje "KARTOTEKI" i innych utwor?w Tadeusza R??ewicza w teatrze polskim.