|
Baranowska M. WIS?AWA SZYMBORSKA - POEZJA ISTNIENIAGdyby to od Szymborskiej zale?a?o, nigdy by?my si? nie dowiedzieli, ?e si? urodzi?a - 2 lipca 1923 roku - ani oczywi?cie gdzie. Co do miejsca urodzenia nie ma ca?kowitej jasno?ci. Metryka jednoznacznie wskazuje na Bnin. Ale poetka podaje, za przekazami rodzinnymi, ?e urodzi?a si? w K?rniku. Obie te wielkopolskie, po?o?one nieopodal Poznania miejscowo?ci utrzymuj?, ?e s? miejscem urodzenia poetki. Poniewa? dzisiaj Bnin nale?y ju? administracyjnie do K?rnika, wi?c sprawa traci chyba na ostro?ci. Wis?awa Szymborska jest c?rk? Wincentego Szymborskiego i Anny z Rottermund?w. Ojciec osiad? w Zakopanem jeszcze pod koniec wieku XIX, a w roku 1904 zosta? zarz?dc? d?br zakopia?skich nale??cych do W?adys?awa Zamoyskiego. W chwili og?oszenia, ?e Nagrod? Nobla dosta?a Szymborska, by?a ona akurat w Zakopanem, z kt?rym jest silnie zwi?zana i tu otrzyma?a 3 pa?dziernika 1996 roku powiadamiaj?cy telefon. Szymborska jest laureatk? wielu nagr?d, mi?dzy innymi Nagrody Fundacji Jurzykowskiego, Nowy Jork, 1972, Nagrody kulturalnej "Solidarno?ci" za rok 1987, Nagrody im. Goethego, Frankfurt nad Menem, 1991, Nagrody im. Herdera, Wiede?, 1995. Ale dopiero Nagroda Nobla, mimo jej usi?owa?, by wszystko zosta?o po staremu, musia?a cho? troch? zmieni? jej ?ycie, mimo ?e jej usposobienie i zwyczaje pozosta?y nie zmienione. Je?li cofniemy si? do pocz?tku: w roku urodzenia przysz?ej poetki Wincenty Szymborski zosta? administratorem d?br K?rnickich i rodzina, ze starsz? o sze?? lat siostr? Wis?awy, Nawoj?, przenios?a si? do K?rnika. Nied?ugo potem, w roku 1924 Zamoyski zmar?, a Wincenty Szymborski, jeszcze w sile wieku, przeszed? na emerytur? i na nast?pne pi?? lat przeni?s? si? z rodzin? do Torunia. Wis?awa do szko?y powszechnej posz?a ju? w Krakowie, tam te? od roku 1935 do Gimnazjum Si?str Urszulanek. W czasie wojny dalej uczy?a si? u urszulanek na tajnych kompletach. Matur? zda?a w roku 1941. W roku 1945 rozpocz??a studia polonistyczne a rok p??niej socjologiczne, ale rzuci?a je dla pracy zarobkowej w redakcjach czasopism kulturalnych. Od roku 1953 do 1968 by?a kierownikiem dzia?u poezji w krakowskim "?yciu Literackim". Prowadzi?a te? na zmian? z W?odzimierzem Maci?giem rubryk? "Poczta Literacka", z kt?rej wyb?r zrobiony przez Teres? Walas ukaza? si? w roku 2000 (WL, Krak?w). Tak?e w "?yciu Literackim" zacz??a sw?j znany wszystkim czytelnikom felieton "Lektury nadobowi?zkowe", kt?ry og?asza?a tam od roku 1967 do 1981, potem w "Pi?mie", "Odrze" a od 1993 w "Gazecie Wyborczej". Szymborska jest czytelniczk? niezr?wnan?. I w?a?ciwie ?adna problematyka nie jest jej obca. Mog? to by? kalendarze, opis muzyki wp?ywaj?cej na zwierz?ta, albo historia Sumer?w, mo?e zw?aszcza historia Sumer?w, bo ma ona s?abo?? do lud?w staro?ytnych i ?wiat?w ukrytych pod warstwami czasu lub ziemi. Ale jednak jej ?ywio?em - nale?y si? bardzo ostro?nie obchodzi? z takim s?owem przy tej ceni?cej racjonalizm poetce - wi?c jej ?ywio?em jest naprawd? poezja, na co zreszt? wskazuj? tak?e zar?wno wyb?r lektur w jej felietonach, jak i ca?kowicie niespodziewany i oryginalny punkt widzenia. Jak twierdzi jeszcze przed p?j?ciem do szko?y powszechnej "zarabia?a poezj?". Cokolwiek wi??e si? z poezj? jest Szymborskiej bliskie. Wiadomo, ?e jest arcyczytelniczk?. Ale te? jest ?wietn? t?umaczk? poezji, zw?aszcza francuskiego baroku z Agrypp? d'Aubign? na czele. Jako poetka zadebiutowa?a w marcu roku 1945 wierszem Szukam s?owa w dodatku do "Dziennika Polskiego" pt. "Walka" (nr 3). Pierwszy przygotowany przez ni? tomik wierszy nigdy si? nie ukaza?. Pierwszy opublikowany Dlatego ?yjemy ukaza? si? w roku 1952 (Czytelnik, Warszawa), w apogeum stalinizmu i nosi pi?tno swej epoki. Podobnie drugi tomik pt. Pytania zadawane sobie z roku 1954 (WL, Krak?w) Dotychczasowa tu? powojenna Szymborskiej poezja wojny i ?a?oby pomieszczana w czasopismach zmienia si? w poezj? nowego pokolenia, my?l?cego zgodnie z dyrektywami socrealizmu. Szczeg??owo i bardzo ciekawie analizuje to zjawisko Jacek ?ukasiewicz w artykule "Wiersz wewn?trz gazety" ("Teksty Drugie" 1991 nr 4 po?wi?cony Szymborskiej, przedrukowany jako "Szymborska. Szkice", Warszawa, OPEN 1996). Wyj?cie z wojny u?wiadomi?o m?odym ludziom, ?e znale?li si? na innym brzegu. Cz??? tego pokolenia usi?owa?a oddali? si? jak najbardziej od ?mierci i kl?ski daremnej walki w powstaniu warszawskim, postanowi?a postawi? na "nowego cz?owieka" i "nowy ?wiat". W swojej wierze w zbudowanie lepszego jutra niewiele si? r??ni?a od du?ej cz??ci ludzko?ci, kt?ra stara?a si? sprosta? utopii i w swych dobrych ch?ciach naprawiania ?wiata pozostawa?a g?ucha na symptomy totalitaryzmu. Budowanie lepszego ?wiata zagrozi?o ?wiatu po prostu. Po latach Szymborska powie, ?e z pocz?tku kocha?a ludzko??. W?a?nie has?o - mi?o?? do ludzko?ci - zwiod?o tak wielu ludzi na ?wiecie. To by?a fasada antyludzkich system?w po?owy dwudziestego wieku. Poetka poj??a, ?e kocha? nale?a?oby raczej cz?owieka pojedynczego. Kocha?, to przede wszystkim w og?le zauwa?a?, wsp??odczuwa? z nim. Ten punkt widzenia musi spowodowa? odrzucenie nadu?ycia, jakim by?o d??enie za wszelk? cen? dopasowania jednostki do abstrakcyjnego poj?cia ludzko?ci. Istotne cechy poetyki Szymborskiej ujawni?y si? ju? w pierwszych tomach i jej w?asny styl jest tam rozpoznawalny, ale w pewnym sensie dopiero popa?dziernikowy, z roku 1957 (WL, Krak?w), tom Wo?anie do Yeti sta? si? w?a?ciwym debiutem poetki, kt?ra tym tomem podbi?a czytelnik?w na zawsze. Ka?dy tom od tego czasu zawiera? co najmniej jeden wiersz, przewa?nie wi?cej ni? jeden, kt?ry stawa? si? s?awny (zazwyczaj jeszcze przed wydaniem ksi??kowym). Z Wo?ania do Yeti by?y to wiersze: Z nie odbytej wyprawy w Himalaje, Nic dwa razy si? nie zdarza, Atlantyda, Dwie ma?py Bruegla, a wi?c niema?o. Oczywi?cie przez te wszystkie lata do dzisiaj niekt?re ulubione wiersze czytelnik?w zmieniaj? swoj? pozycj? zale?nie od okresu i, powiedzmy, od aktualno?ci, od og?lnego nastroju czytelnik?w. Tote? nie nale?y przedstawionej tu listy uwa?a? za bezwzgl?dnie zamkni?t?. W ka?dym razie z tomu S?l (PIW, Warszawa 1962) najbardziej znane by?y Rozmowa z kamieniem i W rzece Heraklita. Tutaj te? znalaz? si? jeden z najpi?kniejszych wierszy mi?osnych w polszczy?nie. S?yszymy tu g?osy pary, kobiety i m??czyzny sprzed wiek?w i z wn?trza mitu w wierszu Na Wie?y Babel. Zaczyna si? tak: Tom Sto pociech, 1967 (PIW, Warszawa) przyni?s? nieustannie cytowany wiersz Rado?? pisania: Oczywi?cie nawet wielbi?c Horacego Szymborska nie mo?e tego motywu traktowa? z powag? i namaszczeniem. Tote?, na przyk?ad, w wierszu Reszta (tom S?l) czytamy: Cz?owiek dla niej to ten, kto zdolny jest tworzy? i w ten spos?b odnosi? zwyci?stwa nad czasem. Ale cz?owiek to tak?e ten, kto umie si? dziwi? i umie stawia? pytania. Wszelki wypadek, 1972 (Czytelnik, Warszawa) przyni?s? Przem?wienie w biurze znalezionych rzeczy, Zdumienie, jeden z wierszy dla zrozumienia ?wiata tej poezji podstawowy: Tylko dwie rzeczy mog? dla nich zrobi? - Wis?awa Szymborska nigdy nie przestaje by? poetk?. Nawet "Lektury nadobowi?zkowe", felietony po?wi?cone ksi??kom, a co wi?cej nawet "Poczta literacka", odpowiedzi na przysy?ane do redakcji "?ycia Literackiego" utwory, wszystko, czego poetka dotknie, nabiera charakteru poetyckiego. Poza tym wszystko, co chcemy o niej wiedzie? musimy wyczyta? z poezji, bo Szymborska nigdy si? nie zwierza ani nie t?umaczy ze swego ?yciorysu, ani nie wyg?asza ?adnych m?w ideologicznych. Tylko zmuszona wy?sz? konieczno?ci?, jak otrzymanie Nagrody Nobla, wyg?asza niezbyt d?ugie przem?wienie, kt?re nierozerwalnie zwi?zane jest z poetyck? ca?o?ci? jej tw?rczo?ci. Oto zako?czenie przem?wienia "Poeta i ?wiat. Odczyt Noblowski" (Sztokholm, 7 grudnia 1996) (w: Wis?awa Szymborska, "Wiersze wybrane. Wyb?r i uk?ad autorki", a5, Krak?w 2000): Oto zwrot do Yeti z wiersza Z nie odbytej wyprawy w Himalaje: Dziedziczymy nadziej? - Yeti, Szekspira mamy. Najbardziej jednak popularny od czasu opublikowania tomu Wo?anie do Yeti do dzisiaj, a to ju? prawie pi??dziesi?t lat, jest wiersz Nic dwa razy zaczynaj?cy si? zwrotk?: Szymborska bezb??dnie odkrywa pewne zwyczajne, wydawa?oby si?, ale nadzwyczajnie przez ni? uj?te prawdy, dotycz?ce wszystkich, jej czytelnik?w i wszystkich ludzi we wszystkich epokach i miejscach. O tym wierszu my?li si? kategoriami potoczno?ci. Przecie? g??wny temat tak?e zbudowany jest na potocznym powiedzeniu "nic dwa razy si? nie zdarza". Do codzienno?ci sam wiersz Nic dwa razy wszed? jako piosenka z repertuaru ?ucji Prus z muzyk? Andrzeja Mundkowskiego, sta? si? przebojem lat sze??dziesi?tych. W latach dziewi??dziesi?tych powt?rzy? sukces, kiedy nagra?a go Kora z muzyk? Marka Jackowskiego. Od po?owy wieku dwudziestego ton poezji polskiej nadaj? wspaniali i r??norodni poeci filozoficzni: Czes?aw Mi?osz, Zbigniew Bie?kowski, Wis?awa Szymborska, Zbigniew Herbert, Miron Bia?oszewski, Edward Stachura, Jan Twardowski. Poezja, w przeciwie?stwie do filozofii, nie musi tworzy? sp?jnych system?w filozoficznych. Nikt tego od niej nie oczekuje. Powinna jednak odznacza? si? Sygnatur?, w?a?ciwym jednemu tylko poecie sposobem wyra?ania ?wiata. I Wis?awa Szymborska posiada t? zdolno??, t? osobno??. Mimo prostych sformu?owa? jej poezja sk?ada si? z r??nych, i wielu, poziom?w. A wed?ug niej cz?owiek od swej prehistorii jest istot? filozoficzn?. Oto wiersz Sto pociech z tomu Sto pociech (WL, Krak?w 1967): [...] Zawzi?ty, trzeba przyzna?, bardzo. Historia w tej poezji nie wydaje si? ci?giem fakt?w, a jedynie kluczem do naszej pami?ci mit?w. Konkretne wydarzenie prawie nie istnieje. Ale co jaki? czas wy?ania si? ostro zarysowany fragment. Dlaczego si? wy?ania? Bo my go usilnie szukamy powodowani przemo?n? ??dz? poznania. Od ka?dej rzeczy i w ka?dym momencie mo?e si? rozpocz?? rozumienie, interpretacja ?wiata. Z wiersza Jarmark cud?w, z tomu Ludzie na mo?cie (Czytelnik, Warszawa 1986): Cud, tylko si? rozejrze?: Cud dodatkowy, jak dodatkowe jest wszystko: Sama poetka obdarzona jest rodzajem czu?ej na rzeczywisto?? wyobra?ni filozoficznej, kt?ra pozwala jej odkrywa? coraz to nowe niespotykane punkty widzenia, tworzy? paradoksy nie do rozwi?zania, jak na przyk?ad zako?czenie wiersza Jarmark cud?w i mno?y? pytania. Poetka dziwi si? samemu niepoj?temu istnieniu i wydaje si?, ?e usi?uje si? z nim skontaktowa?, cho?by przez my?l paradoksaln?, ?e w?a?ciwie istnienie dopuszcza wszystko, nawet to, co niemo?liwe. Ale przecie? i rzeczy najbli?sze, wydawa?oby si? najprostsze, nie daj? si? zrozumie?. Umykaj? poznaniu. Wiersz temu w?a?nie po?wi?cony sta? si? jednym z najs?ynniejszych wierszy Szymborskiej. To wiersz Rozmowa z kamieniem z tomu S?l (PIW, Warszawa 1962): Cz?sto kamie? z tego wiersza traktowany jest jako przedmiot po prostu, ale jednak wydaje si?, zw?aszcza na tle ca?ej tw?rczo?ci Szymborskiej, ?e nie nale?y go tak traktowa?. Chodzi tu raczej o zetkni?cie mgnienia ?ycia ludzkiego z d?ugim trwaniem nieo?ywionego bytu naturalnego i o niemo?liwo?? porozumienia. Chocia? kto wie? Szymborska nie by?aby sob?, gdyby nie zako?czy?a ironiczn? point?. Po sze?ciokrotnym pukaniu do drzwi nieugi?tego kamienia podaje on drugi pow?d odmowy: Drzewem uwi?z?ym w ziemi, Poetka stawia nieraz nasze istnienie na r?wni z istnieniem innych ?ywych istot, ale to pozwala jej wyra?niej okre?li? kondycj? i obowi?zki bycia cz?owiekiem. Jednym z nich jest konieczno?? posiadania sumienia, kt?re nie jest zmartwieniem zwierz?t. W wierszu Milczenie ro?lin okazuje si?, ?e wsp?lna ziemska podr?? z ro?linami i znajomo?? z nimi jest jednostronna. Znowu niemo?liwo?? dialogu, ale te? poetka wyra?a uczucia przez innych zazwyczaj nie wypowiadane. W tomie Chwila znajdujemy charakterystyczne cechy ca?ej tw?rczo?ci Szymborskiej, sk?ada si? z opis?w zjawisk i dozna? niewyra?alnych, a jednak wyra?onych - j?zykiem prze?y? najprostszych, znanych wszystkim. Nigdy o nich w?a?ciwie nie m?wimy. A ju? na pewno nie, gdy doro?niemy i przyjmiemy konwencjonalny punkt widzenia. Poetka wciela si? w dzieci?stwo, swoje i nasze, ?eby odkry? urod? codzienno?ci, w kt?rej ukrywa si? niecodzienno??. Kapitalny opis l?k?w czyhaj?cych na drodze poznania w wierszu Ka?u?a: W tym tomie pojawia si? pewien, nies?ychanie istotny i przez stulecia szanowany w?tek ludzko?ci - plato?ska triada: Pi?kno, Dobro i Prawda. Oczywi?cie wiersz Szymborskiej musi by? ironicznie przewrotny, przekorny. Te idee ju? dawno si? od cz?stego u?ywania "star?y". Poetka rozmy?la o "Bycie Idealnym", kt?ry nie wiadomo dlaczego przesta? sam sobie wystarcza?. Z wiersza Platon, czyli dlaczego: W tomie Chwila spotykamy si? z prywatnymi doznaniami ulotnymi i prze?yciami znanymi ca?emu ?wiatu. Jest tu wiersz o ataku terrorystycznym na Nowy Jork, Fotografia z 11 wrze?nia i, nie tak publicznie eksponowany, a nie mniej wa?ny wiersz Jacy? ludzie. ?yjemy przecie? na planecie wygna?c?w. I o nich ten wiersz m?wi: Poeta irlandzki Seamus Heaney, tak?e laureat Literackiej Nagrody Nobla, z okazji otrzymania przez Szymborsk? Nagrody Nobla, napisa? ("G?os Sybilli", "Tygodnik Powszechny" 1996 nr 41):
категории: [ ]
|
Новости сайта10.01.2008 - состоялось открытие сайта. Поиск |