CZUCHNOWSKI W. Jak Stalin z Ribbentropem dzielili Polsk?

Gazeta Wyborcza, 2005-09-17

Pod koniec lipca delegacja prokurator?w z IPN ogl?da?a znalezione w niemieckim MSZ akta katy?skie. - W podziemnym archiwum Niemcy powiedzieli, ?e chc? nam pokaza? skarbiec ministerstwa. W sejfie zamkni?ta by?a wielka mapa przedwojennej Polski. Gdy j? rozwin?li, zobaczy?em, ?e to s?ynna mapa, na kt?rej Stalin z Ribbentropem dokonywali w Moskwie podzia?u Polski 28 wrze?nia 1939 r. - opowiada prof. Witold Kulesza, szef pionu ?ledczego IPN.

Mapa jest jednym z najcenniejszych dokument?w w archiwum.Polscy historycy znaj? j? g??wnie z czarno-bia?ych fotokopii. Niewiele os?b widzia?o orygina?.

Podzia?u Polski mi?dzy dw?ch zaborc?w dokonywano na Kremlu, od p??nego wieczora 27 wrze?nia do 5 rano 29 wrze?nia. Wojska niemieckie zaj??y ju? Warszaw?, a Armia Sowiecka, kt?ra przekroczy?a nasz? granic? 17 wrze?nia, posuwa?a si? na zach?d. Mimo ?e walki jeszcze trwa?y, zaborcy byli pewni zwyci?stwa.

Now? granic? wytyczali cienko pisz?cym czarnym pi?rkiem. Na koniec podpisali si?: sowiecki przyw?dca J?zef Stalin granatow? kredk?. Hitlerowski minister spraw zagranicznych Joachim von Ribbentrop - czerwon?. R?wnie? jego r?ka nanios?a dat? 28 wrze?nia.

Na mapie zwraca uwag? niewielki obszar w tr?jk?cie pomi?dzy Lublinem, Rzeszowem i Lwowem - wioski Sieniawa, Cewk?w, Cieszan?w i P?az?w le??ce nad miasteczkiem Lubacz?w. Ribbentrop zakre?li? ten rejon swoj? czerwon? kredk?, a Stalin obwi?d? na granatowo i parafowa? mniejszym podpisem. Co to znaczy? - Wyt?umaczono nam, ?e ju? po sko?czeniu negocjacji Ribbentrop przypomnia? sobie, ?e zale?y mu jeszcze na tym kawa?ku. Stalin si? zgodzi? - m?wi prof. Kulesza.

Razem z prokuratorami IPN "Gazeta" pr?bowa?a ustali?, dlaczego akurat ten niewielki kawa?ek by? tak wa?ny dla III Rzeszy. - W opracowaniach historycznych wspomina si? o tej poprawce, ale bez podania przyczyny jej naniesienia. Uzyskali?my jedynie z niemieckiego MSZ wersj?, kt?r? podano nam jako "ustn? tradycj? przekazywan? sobie przez pokolenia dyplomat?w niemieckich" - m?wi dr S?awomir Kalbarczyk z IPN. - Wed?ug niemieckiego archiwisty dr. Petera Grupa przed wyjazdem Ribbentropa do Moskwy Herman G?ring, dow?dca lotnictwa i jeden z najbli?szych ludzi Hitlera, poprosi? o ten kawa?ek dla niego, poniewa? znajduj? si? tam znakomite tereny ?owieckie. G?ring zabiega? o to nie jako dow?dca lotnictwa, lecz jako Wielki ?owczy Rzeszy. Ribbentrop o pro?bie G?ringa przypomnia? sobie ju? po podpisaniu map - st?d poprawka.

Janusz Grechuta, historyk z Lubaczowa, m?wi, ?e to bardzo prawdopodobne, bo rzeczywi?cie w okolicy s? ?wietne tereny ?owieckie. - G?ring przed wojn? przyje?d?a? tu na polowania, ale nie wiem, czy bywa? te? w czasie wojny - opowiada Grechuta. Historyk podaje, ?e ?wiadkowie tamtych czas?w pami?taj?, jak rejon kilku wsi na p??noc od Lubaczowa zaj?li w pewnym momencie Niemcy, a wycofali si? Rosjanie. Ale t?umaczono to sobie zabiegami barona Hugo von Wattmanna, kt?ry mia? tu maj?tek i nie chcia? go straci?.

Podawana przez niemiecki MSZ wersja nie musi si? z tym k??ci?, bo Wattmann m?g? w tej sprawie interweniowa? u w?adz i dotrze? do G?ringa.

категории: [ ]