PILAWSKI K. Braterstwo ju? by?o

Trybuna, 24-02-2005

Dziwi mnie, ?e w?r?d postaci tworz?cych pomnik po?wi?cony koalicji antyhitlerowskiej, kt?ry 9 maja – z okazji ?wi?ta Zwyci?stwa – zostanie ods?oni?ty w Moskwie, nie ma figury niemieckiego antyfaszysty. Brak na nim polskiego ?o?nierza z bia?o-czerwon? flag? uwa?am za oczywisty.

My, Polacy, najlepiej wiemy, ?e mi?dzy wydarzeniami historycznymi a ich rocznicami jest zwi?zek, delikatnie m?wi?c, lu?ny. Wymiar rytualno-historyczny ?wi?towania ust?puje tre?ci aktualno-politycznej. Dla Polak?w w zasadzie ka?da rocznica jest dobra, by dokopa? Rosjanom. 15 sierpnia zbawiamy Europ? przed dzik? azjatyck? bolszewick? hord?. 17 wrze?nia – jeste?my niewinn? ofiar? ?o?dak?w Stalina maszeruj?cych boso i z przewi?zanymi sznurkami karabinami. 1 sierpnia dajemy ?wiadectwo najwy?szego rodzaju cierpienia, czyli martyrologii: giniemy tysi?cami w Warszawie, czemu si? bezczynnie przygl?daj? nar?bani samogonem Sowieci. Co roku giniemy od strza?u NKWD-zisty mauserem w potylic?, a nasze cia?a l?duj? w dole ?mierci w lesie katy?skim. Przynajmniej raz do roku za?adowani w ?mierdz?ce ludzkimi odchodami bydl?ce wagony odprawiamy si? na Syberi?.

Aby nie m?ci? jasnego widzenia rocznice wyzwolenia kolejnych polskich miejscowo?ci przez armi? radzieck? przemianowali?my na rocznic? zniewolenia. A monument marsza?ka Iwana Koniewa, kt?ry ocali? Krak?w od zniszczenia, wyekspediowali?my do Rosji. Sw?j ?lad w zacieraniu ?lad?w nies?usznej historii odcisn?? wczoraj premier Marek Belka og?aszaj?c w napisanym dla „Gazety Wyborczej” artykule, ?e Rosjanie nie zaprosili Polak?w do udzia?u w moskiewskiej paradzie zwyci?stwa w maju 1945 r. Troch? pan premier si? pospieszy?, bo owszem, genera?owie Pop?awski i ?wierczewski ju? zeszli z tego ?wiata i niczego po?wiadczy? nie mog?, ale wci?? ?yj? skromniejsi rang? ?o?nierze, kt?rzy w polskich pododdzia?ach maszerowali po placu Czerwonym. Ciekawostka – Polacy nie zostali zaproszeni na ?adn? inn? parad? zwyci?stwa – w Londynie, Waszyngtonie i Pary?u.

Zrobili?my bardzo wiele, by Rosjanom nawet przez my?l nie przesz?o, by obok ?o?nierza radzieckiego, ameryka?skiego, angielskiego i francuskiego postawi? jakiego??ko?ciuszkowca.
W 1945 r. Rosjanie i Polacy zatykali flagi nad zdobytym Berlinem. 60 lat po tym wydarzeniu Moskwa ma znacznie lepsze stosunki z Berlinem ni? Warszaw?. Kanclerz Gerhard Schroeder czyni tak wiele gest?w przyja?ni wobec W?adimira Putina, ?e nie wykluczam, i? posta? niemieckiego antyfaszysty zostanie do antyhitlerowskiej koalicji na trwa?e wpisana przy okazji jakiej? kolejnej rocznicy.

категории: [ ]